Sen o Schengen
Paszport. Jedno z magicznych słów w PRL-u. Takich jak kabanos czy papier toaletowy (to co prawda dwa słowa, ale jak się już udało go upolować, to od razu brało się cały naszyjnik nanizany na papierowy sznurek – na papierowy, bo konopny był teoretycznie do…
Ciemniejsze niebo
Od ponad pół wieku miłośnicy Jamesa Joyce’a, a zwłaszcza ta ich frakcja, która absolutnie stawia „Ulissesa” ponad „Finneganów tren”, przy czym obie te frakcje nie wykazują za grosz szacunku wobec „Portretu artysty z czasów młodości” jako juwenalnej prozy trywialnie…
Światowy Dzień Książki
Jak co roku od lat 23 kwietnia obchodzi się to świeckie święto, któremu patronuje UNESCO. O ile mnie pamięć nie zawodzi, przed rokiem przy podobnej okazji napisałam trochę o genezie tych obchodów i o wiążących się z nimi tradycyjnych „obrzędach”. Nie wspominałam…
Trudna droga ku emancypacji
Nadeszły takie czasy, że bez objaśnień źródłowych się nie obejdzie. Od tytułu należy zacząć. Autorka w sposób zapewne świadomy nawiązuje do znakomitej książeczki autorstwa dwóch tuzów polskiej literatury dwudziestowiecznej „W oparach absurdu”. Kto nie czytał, ten…
Jedni ostro, drudzy mniej
Ludzie o sięgającej głęboko w czasy minione pamięci, zapewne z sentymentem wspominają cykl filmów telewizyjnych Antoniego (acz zdecydowanie wolał wersję skróconą imienia: Tony; czyżby coś przeczuwał?) Halika pod wspólnym tytułem „Pieprz i wanilia”. Nie wiem, skąd…
Literatura klimatyczna
O rodzajach i gatunkach literackich każdy coś tam kiedyś słyszał, wszak wiedza ta przekazywana jest w szkole. Inna sprawa, ile z niej zostaje. Jednak nie chcę tu utyskiwać nad poziomem szkolnictwa ani włączać się w gorącą dyskusję o systemie edukacji. Chcę jedynie…